Vine of Enroth
Szczegóły
- Autor
- Huntka
- Rozmiar
- Brak
- Poziom trudności
- Trudny
- Język
- Angielski
- Woda
- Brak/nieznacząca
- Fabuła
- Nie
- Graczy ludzkich
- 1
- Graczy komputerowych
- 3
- Wyświetlono szczegóły
- 2288 razy
- Pobrano
- 1613 razy
- Średnia ocena
- 5.0000000000000000
Jest to mniej znana, niezbyt chwalebna i prawie zapomniana, wręcz epizodyczna opowieść o szturmie znanych bohaterów na Słoneczną Dolinę oraz znajdującą się weń winnicę Lorda Ironfista. Zdarzenie to miało miejsce na krótko przed wojną o dominację. Receptura na magiczne wino popijane przez rycerzy przed walką od lat spędzała sen z powiek czarnoksiężnika Alamara. Wysłał on więc swojego adepta Sandro, aby wybadał sprawę. Szpiegująca Alamara królowa Lamanda nie mogła być gorsza, więc i jej agentka Luna ruszyła z niewielkim oddziałem w okolice winnicy Lorda Ironfista. Wkrótce za nimi wyruszył młody tropiciel Ergon, poszukujący nowych odmian trunków dla swojego ojca Lorda Slayera. Słysząc o wrogach zbliżających się do jego posiadłości, mających zakusy na tanie wino, Lord Ironfist mianował miejscowego barda Haarta na dowódcę obrony Słonecznej Doliny. Pogoń wrogów zanim dobiorą się do zapasów rycerskiego wina.
Mapa jest dość trudna, ale mimo to proponuję grać z włączonym King of he Hill.
Powodzenia
Pod naszą opieką znajdują się rozległy teren z trzema miastami. W około znajduje się dużo budynków umożliwiających rekrutację jednostek, niebronione zasoby i rzecz jasna - winnice. Sytuacja pozwala nam stworzyć pokaźną armię i dobrą bazę ekonomiczną, jednakże przeciwnicy nie zwlekają z najechaniem ziem Słonecznej doliny.
Komentarze
Zarejestruj się i zaloguj, aby dodać komentarz. To potrwa tylko chwilę.
Prześliczna, dopracowana pod względem estetycznym mapka, w sam raz na wieczór albo dwa. Jak widać w H1 jest możliwe stworzenie mapy, która w 20 lat po premierze gry nie straszy swoim wyglądem ;)
Jako rycerze Lorda Ironfista wydawać by się mogło, że mamy w plecy w stosunku do naszych wrogów, szybko się jednak okazuje, że nie jest aż tak źle. Komputer popełnia w jedyneczce straszny grzech, dzieląc armię jak tylko się da, co zawsze prędzej czy później przynosi mu zgubę :P Co gorsza niezbyt intensywnie dążył do zajmowania pobliskich neutralnych zamków, a zarówno czarownik jak i czarodziejka rozwijali się wolniej, ponieważ na mapie poza jedną, jedyną kopalnią klejnotów, żadnych innych nie było. Komp zamiast zainwestować w labirynt minotaurów czy polanę jednorożców, rozbudowywał gildie, przez co sama końcówka gry, gdy wróg praktycznie nie miał najsilniejszych jednostek, była fraszką. Podczas mojej rozgrywki w ostatnich dniach czarodziejka miała zbudowaną wieżę feniksów w tylko jednym zamku.
Kolejnym ułatwieniem dla gracza ludzkiego w początkowej fazie są duże ilości skrzyń i kopalń złota, ułatwiające błyskawiczny rozwój, zaś jednostki rekrutowane w siedliskach na mapie pozwalają na szybkie uzupełnienie armii. Z tego i powyższych względów mapka wydała mi się ciut za łatwa i dlatego oceniam ją na 4,5/6
Dostrzeżone błędy:
Można obejść i okraść potwory:
*08:44
*38:63
*49:58
Czarodziejka lubi pływać :P
http://i67.tinypic.com/2qwnez9.jpg
Bohater wskoczył na poziom 21!
https://postimg.cc/image/4ay963537/
90 dni :)
https://postimg.cc/image/b1eqfizyr/
Uhm dobrze podsumował mapę. To surowcowe Eldorado, na którym do pełni szczęścia brakuje tylko klejnotów. Na dodatek już w początkowej fazie natrafiamy na sporo prastarych lamp, więc pewnie nasze jedyne klejnoty wydamy na zrekrutowanie dżinów. A potem robi się klejnotowy kłopot, zarówno dla nas, jak i dla komputera, co ostatecznie sprawia, że mapa robi się łatwa, bo jak powiedział Uhm, komputer ma problem z porządnym rozbudowaniem więcej niż jednego miasta. A nam dżiny plus podstawowe jednostki i dobrze rozwinięty bohater spokojnie wystarczą do łatwego podboju wroga.
Inną rzeczą, która bardzo ułatwia grę, to że w pobliżu nas są same najlepsze artefakty, zwiększające punkty ruchy i dające potrzebne statystyki. To w połączeniu z toną skrzyń z doświadczeniem pozwala błyskawicznie stworzyć bardzo potężnego bohatera.
Myślę, że pomysł na mapę jest dobry, ale można by ją lepiej zbalansować poprzez danie komputerowi w strefie startowej sporej ilości niestrzeżonych stosów klejnotów, tak żeby je sobie na spokojnie pozbierał i miał przewagę, ale żebyśmy my nie mieli dostępu do kopalni klejnotów, a ich jedynym źródłem niech będą dla nas nieliczne stosy, ogniska i młyny.
Mój wynik to 232, czyli znacznie lepiej niż Uhm, o dziwo, bo w przeciwieństwie do niego wcale nie wykopałem najznakomitszego artefaktu. Ale nie wiem, jaki w jedynce jest przelicznik, pewnie najbardziej się liczy czas ukończenia.
https://i.imgur.com/qxGKwlY.png