Trzecie życie Bohatera 1.1
Szczegóły
- Autor
- Krzysztof Sz.
- Rozmiar
- Bardzo duża (151x151)
- Poziom trudności
- Średnio zaawansowany
- Język
- Polski
- Podziemia
- Tak
- Woda
- Kontynenty
- Fabuła
- Tak
- Warunki wygranej
- Jednoczesne władanie (choć przez jedną turę) 7 miastami. Spis tych miast znajdziesz w biografii Grega ,,Winko" ( bohatera którym zaczynasz grę).
- Warunki przegranej
- Śmierć lub uwięzienie przez wrogie stronnictwo Grega ,,Winko" ( bohatera którym zaczynasz grę).
- Graczy ludzkich
- 1
- Graczy komputerowych
- 5
- Wyświetlono szczegóły
- 13691 razy
- Pobrano
- 9067 razy
- Średnia ocena
- 6.0000000000000000
Oto zupełnie nowa mapa do Heroes 4. Nigdy i nigdzie wcześniej nie prezentowana. Warunkiem wygranej jest zdobycie określonych miast więc nie ma potrzeby zaglądania w każdy jej zakamarek. Eksplorację przyśpieszać będą portale przenoszące gracza na odległe obszary oraz możliwość wyszkolenia dowolnego Herosa w podstawach zwiadu. Odpowiednia chatka misji znajduje się przy naszym mieście które zdobędziemy w pierwszych dniach gry. Mapa dopieszczona jest pod względem wizualnym, nie ma tu obszarów zrobionych na ,,odpierdziel". Znajdziemy tu sporo szkatuł pandory i chatek z misjami. Nieraz są opisane długimi tekstami (stąd waga pliku ponad 1Mb) więc mapa jest dobra dla tych co lubią czasem coś poczytać. Nie ma tutaj głównej fabuły, jest tylko fabularny wstęp i zakończenie (uruchamia się po zdobyciu określonych miast). Gracze komputerowi zostali solidnie wzmocnieni stworami, surowcami, bonusami dla bohaterów oraz stanowią jeden sojusz. Niestety radzą sobie słabo. Mimo wskazania naszych pozycji w oknie maga, ustawieniu naszego stronnictwa jako wysoki priorytet SI, głównego naszego miasta jako kluczowe i postawieniu portali ułatwiających atakowanie naszych pozycji armie wroga rzadko kiedy wtrącają się w nasze sprawy. Pod tym względem jest to raczej gra eksploracyjna niż bitewna. Minusem jest też zbyt duża ilość surowców w późniejszych etapach gry. Nawet po tym gdy drastycznie zmniejszyłem ilość kopalń. Z tego powodu zablokowałem budowanie rad miasta i ratuszy.
Mapę przetestowałem, nie ma tu krytycznych błędów i na pewno da się ją ukończyć. Niestety nikt z moich znajomych nie gra w Heroes 4, więc nie wiem jak radzić będzie sobie ktoś nieznający jej tak jak ja. Na początku, zanim zdobędziemy pierwsze miasto (jego lokalizację odsłoni okno maga) trzeba będzie pokonać kilka oddziałów neutralnych stworów. Sprawdziłem dokładnie, dokonać tego można nawet na najwyższym poziomie trudności i niekoniecznie Herosem wojownikiem. Aby ułatwić sobie zadanie warto wylosować przydatny przedmiot z kufra maga (zbroja, czy broń) oraz przy jednym z pierwszych awansów wyszkolić choć raz Herosa w umiejętności walki dodającej punkty obrony. Po wejściu w opcję ,,Gildia złodziei" widać przewagę wrogów w sile oddziałów. Nie trzeba się tym przejmować. Ich miasta są bronione przez mocne armie umieszczone w bramach/garnizonach z których nie mogą wyjść. Neutralna armia broniąca pierwszego w kolejności miasta które napotkamy może wydać się zbyt mocna ale atakując je dostaniemy wsparcie i nie będzie zbyt trudno. To tyle, życzę miłej zabawy.
Komentarze
Zarejestruj się i zaloguj, aby dodać komentarz. To potrwa tylko chwilę.
Autorowi tej misternej, zakrapianej pikantnym humorem mapy z 30 tysiącami nag w jednym z garnizonów radziłbym trochę poczytać książek (chociażby sagę Pieśń Lodu i Ognia i Władcę Pierścieni), a jak nie, to chociaż opracowywać najpierw teksty w Wordzie, który sam poprawi tak oczywiste i rażące błędy jak poniższe, nie wspominając o braku polskich znaków czy przecinków.
- 20-letnią (jest dwadzieścia, a nie „dwadzie”, reszta to oboczności – a-u, ś-s, ci-t, a-o)
- świeŻą
- SPOD prawa
- rozmaRZyłeś
- wykoRZystania, wykoRZystasz
- zdaRZenia
- twoRZy
- fiSZbin
- zauwaŻyć
- uwieRZyć
- dwUznaczności
- koRZystając
- zaŻyję.
Poza tym należą się oczywiście gratulacje, nie wiem czy kiedykolwiek przejdę tę mapę, ale gra się w nią jak w dobrego RPG, więc dodaję komentarz już, chyba po jakimś miesiącu w scenariuszu.
Największą wadą są chyba długo trwające ruchy komputera.
Najwyższa z możliwych ocen należy się za ogrom pracy jaką musiał włożyć autor w tą mapę, niestety ale do 6 dokładam duży minus. Poddałem ten scenariusz po około 6 miesiącach rozgrywki, zgodnie z opisem nastawiłem się na eksploracje mapy i odkrywanie kluczowych miejsc, jednak robiłem to zbyt wolno i w złych kierunkach co okazało się decydujące dla mojej porażki. Np. gdy odblokowano dostęp do morza wysłałem tam dwóch bohaterów jednak musiałem nieźle napocić się żeby omijać ogromne armie swobodnie poruszające się po morzu i skierowałem się na wschód zamiast na południe gdzie znajdowała się ważna chata misji (wymiana piratów na pomioty lub wampiry) oraz troszkę dalej chata gdzie za darmo dostajemy bodaj 700 piratów. Poruszanie się po podziemiach nawet głównym bohaterem z butami i zwiadem to koszmar... . Herosa można dość szybko wyszkolić tak aby był maszynką do zabijania jednak nie unikniemy walka na zasadzie uderz i uciekaj co znacznie spowalnia nasze poczynania. Teleporty owszem są ale każde jedno wejście jest bronione przez ogromne armie w garnizonach co mocno ogranicza ich użyteczność.
Bardzo pomocnym był dla mnie Bober Boczniak ( ukłony za biografie ! ) gdyż dzięki niemu mogłem swobodnie eksplorować powierzchnie odsłaniając niemal 100% mapy, w miedzy czasie wykonałem kilka zadań z chat oraz doszkoliłem go w walce. Gdy już miałem odkryte większość głównych celów i zabierałem się za żmudne gromadzenie armii i doszkalanie kolejnych bohaterów w ciągu tygodnia 4 wrogie armie z 3 rożnych stronnictw pokazały się w okolicach moich początkowych zamków z ogromnymi armiami. Niestety ale utraciłem Podziemną Twierdze co tylko pogorszyło moją sytuację. Powrót dwoma najsilniejszymi bohaterami trwał zdecydowanie za długo i mimo że odbiłem zamki to chwilę później pojawiła się wroga armia której nie byłem w stanie zabić nawet moimi najlepszymi herosami ( Greg "Winko" Bober oraz dwie "skarbonki" - szlachectwo i walka ). Patrząc na bonusy dla graczy komputerowych ogrom mapy i ilość miast oraz garnizonów nie wiem czy ktoś będzie miał tyle cierpliwości, samozaparcia i ochoty na "katowanie" tejże mapy do samego końca. Sam powątpiewam czy mapę da się przejść... . Możliwe że podszedłem do tej mapy zbyt nonszalancko, może rozwiązaniem większości problemów była by zmiana stronnictwa z Życia na Ład i męczenie wroga hipnoza czy szałem nie zwracanie uwagi na jednostki i zamki a rozwój jak największej ilości bohaterów. Zbyt dużo znaków zapytania by chciało mi się próbować przechodzić cała mapę jeszcze raz mimo iż teraz wiem gdzie powinienem się udać najpierw i jakie najważniejsze qesty powinienem zrobić.
Co do samych zadań z chat i szkatuł to są zróżnicowane ciekawe i co najważniejsze nie zauważyłem błędów w działaniu ( błędy w tekście czasami aż kują w oczy o czym wspomina MarcoK ) humor który pojawia się w większości zadań dotyczy seksu, robienia kupy i rusałek... czasami wszystko połączone w jednym zadaniu (w jednej z początkowych szkatuł mamy lesbijską masturbacje grzybem dwóch rusałek):D. Niektórym taki humor przypadnie do gustu innym nie a autorowi polecam brać jedną tabletkę bromu dziennie - pomaga się wyciszyć :) ewentualnie kupić dmuchaną lalkę i dorobić jej skrzydełka jak u rusałki :P Mógłbym jeszcze analizować mnóstwo czynników tej mapy zarówno tych od balansu jak i tych od strony wykończenia mapy i fabuły ale pozostawię odkrywanie tychże innym graczom :) a za teksty po utracie Grega "Winko" poleciało parę epitetów w stronę autora ale chyba taki był jego zamysł... :)
Ja gram na razie co jakiś czas po trochę z ochotą, Winko raz straciłem, ale epitetów nie było, Bobera biografii jeszcze nie czytałem, ale arcymistrzowskie ukrywanie to jest to co można było dać głównemu bohaterowi, bo po biografii to on chyba właśnie zwiad powinien mieć jako główną. Zdobywanie kiludziesięciu tysięcy doświadczenia za przejście koło wielkiej neutralnej armii z bohaterem to nie lada gratka. Zaletą są też zdawkowe biografie niektórych możliwych do najęcia bohaterów.
Mój Winko to lord, który ma wszystkie niemagiczne i ład. Ostatnio zmienił się z mistrza gildii w króla czarodziejów, a ta hipnoza to chyba dobra rada dla mnie. Ja na razie staram się nie zużywać za bardzo armii, które gromadzę w zamku Podziemna twierdza i w zamku-przystani, gdzie nie ma siedliska poziomu 4. Postawiłem więc całkowicie na jednostki strzeleckie, idealne do obrony zamków. Winko chodzi generalnie sam, uwięził raz zielonych bohaterów w przystani, którą na chwilę zajęli z niezbyt potężną armią. Część szybszych sił podąża z rozwijanymi na razie dwoma bohaterami - czarodziejem, noszącym laskę maga i paladynem.
Tam gdzie można było przewidzieć przyszłość wziąłem tylko artefakty,m bo stwierdziłem, że te zestawy co dostaną to i tak szajs w porównaniu z moimi prezentami.
Uwaga na RZeczy.
Mapa została zaktualizowana 27.VI.
"Nowa wersja mapy. Jak zaznaczyłem w opisie poprzedniej wersji, nie dałem jej nikomu do przetestowania przed wrzuceniem do krypty. Błędy zatem były raczej nieuniknione, choć dla mnie niespodziewane (sam nie miałem problemu z jej przejściem na najwyższym poziomie trudności). Chciałem stworzyć coś dla graczy weteranów, dla których zwykłe mapy nie stanowią już wyzwania, lecz chyba przesadziłem. Hardack w swej recenzji wypomniał, że wrogie armie są zbyt silne, a eksploracja mapy zbyt czasochłonna. Postanowiłem więc dokonać kosmetycznych zmian. Mimo że niewielkie to powinny drastycznie ułatwić rozgrywkę. 1. Wśród skarbów pierwszej, czarnej wyroczni znajdziemy zwój ,,Portal Miejski” dzięki któremu nie będziemy tracić czasu na powrót z dalekich wypraw. 2. W chatce misji przed miastem Podziemna Twierdza oprócz możliwości szkolenia w umiejętnościach zwiadu, można teraz kupować rękawice jeździeckie za 7500 sztuk złota i buty podróżnika za 15000 sztuk złota. 3. Niedaleko miasta Podziemna Twierdza ustawiłem szkatułę zawierającą zwój z mocnym zaklęciem ,,Hipnoza”. Taki czar byłby zbytnim ułatwieniem na początku gry więc szkatułę można otworzyć dopiero od drugiego miesiąca gry. Osobom które ściągnęły poprzednią wersję ale jeszcze nie zaczęły grać polecam jej usunięcie i granie w tą. Teraz gra powinna być o wiele łatwiejsza i przyjemniejsza. Jest to wersja ostateczna. Nie będę już więcej przy tej mapie majstrował. Chyba, że ktoś znajdzie jakiś naprawdę poważny błąd. "
Na tej olbrzymiej mapie możemy od zera stworzyć prawdziwego bohatera. Zaczynamy bez jednostek, miasta, dysponując pojedynczym bohaterem. Po wielu miesiącach walk mamy kilku bohaterów powyżej 40 poziomu, sporo miast, potężne przedmioty i silną armię. Zwycięstwo jednak przychodzi z trudem, wrogowie są mocni.
-
Od strony technicznej wykonanie mapy stoi na najwyższym poziomie. Autor stworzył wyjątkowo estetyczny scenariusz z wieloma ciekawymi konceptami. Bardziej jednak od widoków zachwyca olbrzymia ilość i różnorodność misji do wykonania, a także zdarzeń. Są najróżniejszego typu, niezwykle pomysłowe, wprowadzające klimat gier RPG. Misje potrafią rozbawić, ale i skłonić do refleksji. Zapewniają też niezłą rozrywkę oraz przede wszystkim przydatne premie. Jeśli zresztą o rozrywce mowa autor ma rubaszne poczucie humoru, mnie się podobało, innym nie musi. Na mapie wykorzystano wielu bohaterów po stronie neutralnej, co jest nietypowe i szybko musimy do tego przywyknąć. Innych herosów możemy uwolnić, mają ciekawe biografie, a każdy z tych biogramów jest dłuższy od większości elementów fabularnych innych map. Oprócz tych walorów mapa posiada błędy, jak choćby siedlisko 3 poziomu przy Skrytce, które może być niedostępne, jeśli wylosuje się jego nieodpowiedni typ. Dodatkowo mimo zwiedzenia większości mapy nadal nie udało mi się ustalić jak dostać się do czerwonej wyroczni. Dodam, że otrzymujący premię ze stronnictwa Natury zyskują Osetnice, które raczej standardowo nie wchodzą do armii, ze względu na niską szybkość jak i fakt, że inne stwory wydają się lepsze. No i ortografia, teksty przydałoby się przekleić do Worda i poprawić.
-
Jeśli o rozgrywkę chodzi to mapa jest co najmniej wymagająca. Same neutralne stworzenia są liczne i potężne, choć nie tak jak ‘kolorowi’ przeciwnicy. Najpierw musimy zająć pierwsze miasto, wcześniej radziłbym jednak odwiedzić wszystkie lokacje na startowej wyspie. Po zajęciu Podziemnej Twierdzy dobrze byłoby wziąć Odkrywanie, które w wypadku tego scenariusza jest niezwykle przydatne. Później ekspansję skierować na najbliższą okolicę, zwłaszcza chatkę misji ze wzmocnieniem, laską maga i wysepką na środku pobliskiego jeziora. W okolicy znajdują się dwa miasta, Gorączka Błotna, która jest Azylem i Skrytka naszego stronnictwa. Warto je zająć, choć pierwszy z wymienionych zamków przyciąga wrogów. Pierwszym przeciwnikiem z którym się spotkamy będzie zapewne zielony. Nawet po rozbiciu jego armii garnizon, który będzie strzegł jego zamku stanowił będzie poważną przeszkodę. Wydaje mi się, że prawidłowy kierunek ekspansji to wyspa zielonego, potem niebieski, fioletowy, a w końcu pomarańczowy i seledynowy. Wskazywałaby to siła garnizonów, a także fakt, że po zajęciu miasta dwójki ostatnich kolorów przybywa odsiecz. I to niezwykle potężna, nawet w porównaniu do sił stacjonujących w garnizonach. Gdy w końcu zmiażdżymy wrogich graczy zostanie nam ostatnie miasto i garnizony stojące na drodze doń. Wydaje mi się, że szturm na pierwszy garnizon i finałowy są najtrudniejsze.
-
Podsumowując, „Trzecie życia bohatera” to mapa totalna na której elementy strategiczne płynnie zmieniają się z tymi RPG-owymi. Zapewnia długą rozgrywkę (także ze względu na długi czas wykonywania ruchów przez komputer, czytałem w międzyczasie książkę), która zapewni wiele emocji i wrażeń. Oceną będzie oczywiście 6.
Ja na razie z wielką radością eksploruję tę mapę i nie pokonał mnie do tej pory, co prawda na jakimś prostym poziomie, ale ja nie czuję się weteranem, żaden komputer choć kilka najazdów było w ciągu kilku już miesięcy, mój bohater wylosował rękawice na samym początku, a portal miejski zna z Podziemnej twierdzy, bo mam magię ładu, póki co na poziomie eksperckim. Także 2 pierwsze ułatwienia pomocne nie byłyby dla mnie :D
Winko ma na razie poziom około 30, Bober i uwolniony przez niego Szczuron (dzięki ukrywaniu na mistrzowskim i natychmiastowej ucieczce) podobnie. poza tym mam czarodziej na dwudziestym którymś i kilku innych powyżej 10. Nigdy nie uciekałem po zabiciu czegokolwiek, więc nie tracę doświadczenia. Prawie wszyscy noszą laski maga, więc wspomagają ich zdarzenia. Nie planuję szybkiego przejścia tej mapy, więc spokojnie ją eksploruję, omijając bardziej wymagających rywali. Zasobów mam już potąd, a zamki mam 4, bo podstępnie zdobyłem od niebieskiego Świątynię Uwiądu. Tu od razu wspomnę o chyba błędzie, gdyż spory oddział niebieski stoi tam na rzece i nie rusza się od kilkunastu tur, pewnie sprzątnę go jak wzmocnię armie i poślę tam Winko. Jak będę miał jakieś nowe spostrzeżenia, to znów napiszę. Gdybym z tym zwlekał, to mógłbym później niewiele pamiętać z początków. Zacząłem wcześniej kilkanaście dni - do 6 poziomu, przed zdobyciem miasta - grać nekromantą, ale uznałem, że za trudno.
Mapka dała mi niesamowitą radość i frajdę, jejku - założyłem konto specjalnie by ją ocenić. Z chęcią zagrałbym w kolejną taką mapę i wow, jestem mega pod wrażeniem :D
Ograłem na streamie i miałem mega ubaw <3
Świetna mapa, niedawno ją skończyłem i niesamowita rozgrywka, jakbym grał w dłuższego rpga :3 z chęcią zagrałbym kolejną mapę twego autorstwa
Dzięki za uznanie i fajnie wiedzieć, że ta moja stara mapa jeszcze wzbudza u kogoś zainteresowanie. Wszystkich kilka moich map które uczyniłem jest umieszczonych na tym portalu. Teraz sobie powolutku kończę robić coś podobnego do ,,Trzecie życie bohatera", może nieco skromniejszego ale też z dużą ilością questów, ścian tekstów do czytania i różnymi niestandardowymi rozwiązaniami.