First-legend v2.0
Szczegóły
- Autor
- Li Zheng
- Rozmiar
- Średnia (75x75)
- Poziom trudności
- Ekspert
- Język
- Angielski
- Podziemia
- Nie
- Woda
- Brak/nieznacząca
- Fabuła
- Nie
- Warunki wygranej
- Pokonanie wszystkich wrogów.
- Warunki przegranej
- Utrata wszystkich miast i armii.
- Graczy ludzkich
- 1
- Graczy komputerowych
- 3
- Wyświetlono szczegóły
- 2203 razy
- Pobrano
- 1842 razy
- Średnia ocena
- 5.0000000000000000
Na mapie tej jako zielony będziemy musieli pokonać trzech wrogów, którzy są dość potężni - a to zaczynają z 4 czarnymi smokami, a to z bohaterem na 22 poziomie. Oprócz tego, oprócz złota, nie ma innych kopalni w pobliżu miasta. Pomóc mogą nam liczne chaty misji, wymagające jednak pieniędzy, a także szybkie opanowanie najbliższych siedlisk i miasta. Zdarzenia terminowe dodadzą złota, choć tylko na początku.
Komentarze
Zarejestruj się i zaloguj, aby dodać komentarz. To potrwa tylko chwilę.
Mapa ta jest całkiem... zabawna. I nie jest aż tak trudna jak sugeruje to poziom trudności. Z początku może się taka wydawać ale im dłużej się gra, tym jest łatwiej. Na śnieżnych terenach mamy kilka szkół umiejętności i dwie ważne chaty misji. W jednej z nich (na północy) za dziesięć tysięcy złota otrzymujemy dziesięć tysięcy doświadczenia. Taką operację możemy wykonywać ile nam się podoba o ile mamy pieniądze. Druga chata (na południu) daje jeden poziom za tą samą cenę. Stworzenie herosa na poziomie czterdziestym albo wyższym to nie problem. Problemem natomiast może okazać się bohater pomarańczowego gracza, który pałęta się w okolicy naszego zamku dość wcześnie i trzeba uważać by się na niego nie nadziać. Pozostali gracze nie są agresywni mimo bohaterów na dwudziestym poziomie. Są oddzieleni od nas dużymi neutralnymi armiami lub przeszkodami terenowymi więc można się na nich spokojnie przygotować. Mimo tego braku dynamiki gra się naprawdę przyjemnie i możliwość stworzenia kosmicznie silnych herosów daje niesamowitą frajdę. Mapa wygląda ładnie, jednak przyczepię się do opisów w zdarzeniach. Są wykonane niechlujnie, czasem bez dużych liter, a czasem ich nie ma (w chatach misji). Dlatego ostateczna ocena to pięć, a nie sześć.