The Skull of the Power Lich
Szczegóły
- Autor
- Veracruz
- Rozmiar
- XL (144x144)
- Poziom trudności
- Trudny
- Język
- Polski
- Podziemia
- Tak
- Woda
- Wielki Kontynent
- Fabuła
- Nie
- Warunki wygranej
- pokonanie wszystkich wrogów
- Warunki przegranej
- utrata wszystkich bohaterów i zamków
- Graczy ludzkich
- 8
- Graczy komputerowych
- 0
- Wyświetlono szczegóły
- 6986 razy
- Pobrano
- 7543 razy
- Średnia ocena
- 4.0000000000000000
Gracze na tej mapie pogrupowani są w sojusze: czerwony i brązowy kontra niebieski i jasnoniebieski, kontra zielony i różowy kontra pomarańczowy i fioletowy. Mapa wykonana jest bardzo starannie, oprócz warstwy fabularnej, oprócz plotki, którą zacytuję, bo jeśli nawet pojawi się w grze zostanie ucięta: "Drogi Geraldzie, składam ci najszczersze kondolencje z powodów ci znanych. Wysłałem wozy z zaopatrzeniem tak jak prosiłeś lecz niewiem czy nie zostaną zatakowane przez bandytów. Jak wszystko pójdzie dobrze powinny dojechacza tydzień." Nie dojadą, wsparcia nie ma. Mimo tego scenariusz pozwala na spędzenie kilku godzin na ciekawej rozgrywce. Umilą ją portale, chatki misji, klucznicy i możliwość znalezienia Graala.
Komentarze
Zarejestruj się i zaloguj, aby dodać komentarz. To potrwa tylko chwilę.
Nadal nie rozumiem, dlaczego mapa nazywa się "Czaszka arcylisza". Fabuły nie ma żadnej, a opis scenariusza ogranicza się do podania autora mapy. Skromność to podstawa. Żeby było weselej, mapa z jakiegoś powodu w samej grze ma nazwę angielską (The Skull of the Powerlich). Teren nie ma kształtu ani czaszki, ani arcylisza, teksty nic o tym nie mówią, więc...? Jeśli chodzi o wygląd, to mapa jest przyzwoita - wygląda jak typowy scenariusz z podstawowej gry. Co do samej rozgrywki, scenariusz jest duży, mamy wielu graczy, jeszcze więcej miast i od groma obiektów wzmacniających bohaterów. Jest też kilka chat z misjami, gdzie możemy jeszcze bardziej podnieść statystyki. Przyznam, że pierwszy raz miałem ponad 50 ataku grając wiedźmą. Istnieje również możliwość rekrutacji bohaterów z kampanii (Gelu, Dracon itd.) więc jeśli ktoś ich lubi można się nimi pobawić. Żałuję, że nie zauważyłem tego wcześniej. Wielu osobom może się nie spodobać to, że trzeba uganiać się za wrogimi herosami w kilku miejscach na raz. Akcja jest dynamiczna i łatwo stracić miasto. Podsumowując, jest to raczej typowa duża mapa z kilkoma dodatkami. Rozgrywka jest długa i trzeba będzie poruszać się więcej niż jednym bohaterem. Grać na własne ryzyko.