Ameryka północna

Obie mapy Ameryk autorstwa Faramira darzę ogromnym sentymentem. Wraz z bratem spędziłem dziesiątki godzin, odkrywając wszystkie sekrety i ciesząc się każdym drobnym smaczkiem zostawionym przez autora. Dziś, z perspektywy czasu, Ameryka Płn. utraciła nieco ze swego uroku, wciąż jednak jest w stanie zapewnić dobrą zabawę. Nie wszystkie zamki nadają się do gry multiplayer! Na pewno nie bierzcie Lochu i Nekropolii... 3,5/6

Szybka rozgrywka. Mapa dość fajna, grywalna, chociaż odniosłem wrażenie, że wrogowie zbyt szybko przebili się przez pierwsze przeszkody, aby dostać się na moje włości i trochę mi podnieść ciśnienie. Należy dodać, że strażnicy bramy, to były rdzawe smoki, a poległy po 2-3 tygodniu? Sama mapa nieźle zaplanowana; fajne, a przede wszystkim dość dużo różnych ukrytych lokalizacji. Mapa się nie nudzi:) mimo, że tak naprawdę rozgrywka zakończyła się, nim ją zacząłem:P 4/6 - gdyby stwory pilnujące bram były silniejsze, a komputer nie pchał się na chama, to może rozgrywka potrwała dłużej. Pozostaje niedosyt:3

Jak wyjdzie najnowsza HotA to będzie można dodać typowo westernowe bajery ;)

Fajna, klasyczna mapa. Nic nie jest zablokowane (można nawet trafić na Ostrze Armagedonu ze Smoczej Utopii), mamy też sporo możliwości na rozwinięcie bohatera. Podobało mi się, że przeciwnicy kilka razy mieli kulę przeciwstawienia blokującą możliwość rzucania zaklęć. Pierwszy raz musiałem swoim bohaterem kapitulować, później nauczyłem się, by w miarę możliwości przed walką sprawdzać wroga, atakując go którymś zwiadowcą.
  
Myślę, że mapa byłaby ciekawsza gdybyśmy nie grali w sojuszu (komp nam bardzo pomaga wysyłając surowce) oraz gdyby nie było zdarzeń czasowych dodających nam surowce.