Disenchanted Forest

Bardzo ciekawy scenariusz. Wybijający się na tle innych, specyficzny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mapa wykonana jest w interesujący sposób, chaotyczny, ale i sensowny zarazem. Wygląd mapy nie jest ładny i wcale nie ma taki być. Niektóre rozwiązania, których użył autor można napotkać tylko tam, Las jest bowiem wykonany w indywidualnym stylu.
Co do rozgrywki należy wspomnieć głównie o dużym wsparciu surowcowym, jako że grałem Azylem mogę pochwalić się Smokami w pierwszym miesiącu walk. Wsparcie związane jest z fabułą, która to składa się z kilkunastu zdarzeń, które są tak rozłożone by gwarantować rozrywkę i w późniejszym etapie gry. Wracając ad rem, armię zbieramy szybko, ale czyszczenie mapy z potworów potrwa długo. W ramach czyszczenia zajmiemy też sporo siedlisk, po dwa istot 2 i 3 poziomu, a także jedno 4. Skarbce, ołtarze i artefakty umilą nam grę. Kiedy wyczyścimy bazowy teren będziemy mogli wyruszyć ku wrogom. SI nie radzi sobie za dobrze i nie jest większym wyzwaniem, poza seledynowym i fioletowym. Gdy wrogowie padli możemy przebić się na powierzchnię. Tam musimy znaleźć 2 namioty kluczników. Jest to ta nudniejsza część gry, kiedy mamy już wielką armię i potężnych bohaterów, którym walka z potworami nie sprawia najmniejszych problemów. Dobrze przynajmniej, że wrogowie mają tam po mieście... Po odnalezieniu kluczników możemy udać się portalem do ziem Seledynowego. Jego pokonanie nie jest trudne. Fioletowy ma wielką armię, ale umiejętną grą można zneutralizować i ją bez większych strat.
Scenariusz zawiera złożoną fabułę, kilka wyroczni - a każda z nich skrywa Graala, potężne artefakty ze składanymi włącznie, chaty misji, niezłe armie SI. Bohaterów można rozwinąć na bardzo wysoki poziom - powyżej 30. To wyjątkowa, zapadająca w pamięć mapa. Zasługuje na 6.