Conquest of the New Land

Przedstawiający duży kontynent z kilkoma wyspami, scenariusz jest wykonany starannie, graficznie ładnie. Każdy rodzaj terenu ma swój własny styl.
Jeśli o rozgrywkę chodzi, to mapa zdecydowanie nie jest średniozaawansowana. Jest trudna. Potwory są silne, ale najbardziej rozwój utrudnia niewielka ilość skrzynek skarbów, oraz innych obiektów poprawiających statystyki bohaterów. Artefaktów również jest niewiele i są dobrze, może aż za, pilnowane. W połączeniu z siłą potworów sprawia to, że rozgrywka jest specyficzna. Musimy starannie mierzyć siły na zamiary. Ważne są skarbce, stanowiące zastrzyk gotówki, ale też mogące dodać nam jakieś przedmioty. Generalnie opłaca się wybrać drogę morską ekspansji, a skierować ją na terytoria wroga, bez opanowywania innych lądów. Sprawia to, że gdy ukończyłem mapę miałem nadal połowę nieodkrytą. SI radzi sobie w tych warunkach marnie i jego pokonanie było nawet łatwiejsze niż zwykle. Dla tych, którzy chcą trudnej mapy można ją polecić, inni mogą skorzystać z możliwości obniżenia poziomu trudności. Finalnie mapa otrzymuje 4, bowiem większości jej potencjału jest tak dobrze strzeżona, że odstręcza to od prób ekspansji.