Ostateczne rozwiązanie
Szczegóły
- Autor
- Mathew19951
- Rozmiar
- XL (144x144)
- Poziom trudności
- Normalny
- Język
- Polski
- Podziemia
- Tak
- Woda
- Brak/nieznacząca
- Fabuła
- Tak
- Warunki wygranej
- pokonanie wszystkich wrogów
- Warunki przegranej
- utrata wszystkich bohaterów i zamków
- Graczy ludzkich
- 2
- Graczy komputerowych
- 3
- Wyświetlono szczegóły
- 4346 razy
- Pobrano
- 4535 razy
- Średnia ocena
- 5.0000000000000000
Zaczęło się. Heretycy z inkwizycji świętego półksiężyca zdecydowali się na inwazję, by raz na zawsze położyć kres egzystencji magicznych stworzeń w tych lasach. Graniczne wioski nieumarłych stoją w ogniu, zaś nieliczni ocaleli uciekinierzy mówią o maszerujących w dużej sile wojskach zjednoczonego sojuszu książąt. Wygląda na to, że nieprzywykli do walki nieumarli będą musieli chwycić za broń... Przeciwnik przeważa jednak zarówno w liczbie jak i uzbrojeniu. Na domiar złego nie wszyscy nieumarli pragną współpracy - należy jak najszybciej spacyfikować rywali i zjednoczyć nację dyplomacją lub mieczem.
Komentarze
Zarejestruj się i zaloguj, aby dodać komentarz. To potrwa tylko chwilę.
Kilka miesięcy temu, gdy pierwszy raz podszedłem do scenariusza, wydawał mi się on dosyć trudny. Barbarzyńcy i siły inkwizycji wzięli mnie w kleszcze na dwa fronty i poniosłem porażkę. Tym razem jednak udało mi się go ukończyć.
Moją oceną będzie 5 - scenariusz uważam za bardzo dobry, wyróżniający się na tle większości map z Krypty. Mamy niewielki zarys fabularny, chociaż do końca nie wiedziałem, dlaczego nekromanci są tą dobrą stroną, a księstwa ludzi tą złą. Oczami wyobraźni mogę jednak zobaczyć pokojowo nastawionych arcyliszów i zombiaków, którzy zajmują się uprawą ogródka z różami, zamiast palić wioski żywych i szukać świeżego mięsa.
Podczas rozgrywki przyjdzie nam zajmować się jednocześnie kilkoma miastami, chociaż nie wszystkie można w pełni rozbudować. Siły nieprzyjaciela będą powoli wlewać się na nasze terytoria ze wszystkich stron i obrona granic stanowić będzie nie lada wyzwanie. Wróg od początku posiada przewagę, a ścieżki prowadzące do terytorium ludzi są zabezpieczone przez zasadzki inkwizycji, zatem w pierwszej części rozgrywki pozostaje nam defensywa. Przyjemny był moment, gdy wreszcie można było przejść do ofensywy i uderzyć na ziemie inkwizytorów, którzy przez całą grę uprzykrzali nam życie.
Niestety w scenariuszu znajdują się również błędy:
- z jednego, południowego garnizonu gracz fioletowy może wyciągnąć pokaźne siły, które dają przewagę w początkowej fazie rozgrywki;
- po wydarzeniu, w którym wybudowane jest mauzoleum w jednym z miast (gracz fioletowy), następuje nieskończone powtarzanie się tego wydarzenia, co powoduje irytujący spam;
Warto wspomnieć, że odblokowane są wszystkie czary i miejski portal wygrał mi grę. Niektóre stworzenia niczego nie pilnują i można je ominąć, ale chyba taki był zamysł twórcy?
Mimo wszystko bawiłem się dobrze i polecam.